FRAZA NR 100 / 2018 – Setna „Fraza” na stulecie Odrodzonej
Setna „Fraza” na stulecie Odrodzonej
Rok 2018 jest bogaty w Wielkie Jubileusze: stulecie odzyskania przez Polskę (i kilka innych mniejszych i większych krajów Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej, o czym warto pamiętać, bo sytuacja ta powtórzyła się po upadku komunizmu), pięćdziesiąta rocznica wielu brzemiennych w skutki wydarzeń roku 1968 (brutalnie stłumionej marcowej rewolty studentów, kampanii antyinteligenckiej oraz antysemickiej nagonki skutkującej exodusem z Polski ocalałych z Zagłady Żydów), czterdziestolecie wyboru kardynała Karola Wojtyły na papieża, dwudziesta rocznica śmierci Zbigniewa Herberta – by wymienić te tylko, które są oficjalnie nagłośnione. Do tegorocznych jubilatów dołącza „Fraza” ze swoim setnym numerem. Jest to także dwudziestolecie objęcia przez mnie funkcji redaktorki naczelnej pisma.
Pomysłów na uczczenie naszego jubileuszu mieliśmy kilka: zwrócenie uwagi na dziedzictwo kulturalne dwudziestolecia międzywojennego, ze szczególnym naciskiem na drogę Polaków do wolności, przypomnienie początków pisma przez zaproszenie do udziału w setnej „Frazie” autorów obecnych w pierwszym numerze, podkreślenie jego lokalnego osadzenia oraz zaproszenie przyjaciół – najwierniejszych autorów oraz mentorów. Wreszcie last not but no least chcieliśmy, żeby to był numer autorski w tym sensie, że obecni w nim będą swoimi tekstami redaktorzy i współpracownicy pisma. Jak to w życiu bywa – każdy z tych projektów udało się nam zrealizować jedynie częściowo. Może nie było możliwe pogodzenie w jednym numerze kilku różnych idei…
Uważni czytelnicy dostrzegą na pewno „nić dwudziestolecia”, najwyraźniejszą w zawartych w piśmie szkicach i esejach: Iwony Matuszkiewicz, Magdaleny Adamarek, Joanny Sarneckiej, Romana Sabo, Roberta Suwały, Jacka Uglika, ale obecną także w lirykach i prozie: Henryka Wańka, Bohdana Zadury, Jana Tulika, Dariusza Bugalskiego, Agnieszki Ginko, Adriana Glenia, Marty Hożewskiej, Antoniego Matuszkiewicza. W utworach literackich „nić dwudziestolecia” przyjmuje najczęściej postać uniwersalnej, niekiedy krytycznej refleksji o niepodległości, zwycięstwie, państwie, wolności i wojnie.
Szczególnie cieszy obecność w setnym numerze „Frazy” urodzonych w dwudziestoleciu międzywojennym mistrzów i przyjaciół: Andrzeja Lama, Edwarda Balcerzana, Bogusławy Latawiec i Jacka Antoniego Zielińskiego. Obecność to znacząca – warto zwrócić uwagę na polski motyw jednego z przetłumaczonych przez profesora Lama wierszy Ludwiga Uhlanda oraz ważne dla każdego współczesnego humanisty refleksje profesora Balcerzana. Piękne i mądre wiersze Bogusławy Latawiec ustanawiają ważny wzór poetyckich jakości, które w różny sposób odzywają się w twórczości prezentowanych w dziale Portrety poetek młodszych generacji – Janiny Osewskiej i Łucji Dudzińskiej. Jacek Antoni Zieliński przypomina osobę i twórczość bezkompromisowego malarza pokolenia „Arsenału” Przemysława Brykalskiego.
Nie mniejszą wagę przywiązujemy do obecności w setnym numerze twórców „Frazy” – poetów i krytyków z grupy literackiej „Draga” oraz artystów z grupy „Na Drabinie”: Staszka Dłuskiego, Mariusz Kalandyka, Marka Pokrywki. W trzech przypadkach: Grzegorza Kociuby, Marka Olszyńskiego i Józefa Stalca – jest to powrót do „Frazy” po wielu latach przerwy (wszyscy byli też autorami pierwszego numeru pisma).
Dopisali wypróbowani przyjaciele naszego pisma. Z jeszcze niewymienionych wspomnę: tłumaczkę Hannę Karpińską, która przybliża świetnym przekładem powieść wybitnego macedońskiego prozaika średniego pokolenia Ermisa Lafazanovskiego; Andrzeja Szubę (tym razem nie jako świetnego tłumacza poezji angloamerykańskiej, ale autora poetyckich miniatur), Annę Nasiłowską (pierwszy raz we „Frazie” w roli poetki), Krystynę Lenkowską (jako autorkę wierszy i portretu legendarnego rzeszowskiego rockmana Krzysztofa Bary „Bufeta”), Aleksandra Madydę, który (nie po raz pierwszy) prezentuje się na łamach „Frazy” jako rasowy humorysta, Piotra Wiktora Lorkowskiego (tym razem twórcę złotych myśli i aforyzmów), krytyka Tomasza Pyzika oraz od niedawna goszczącą na naszych łamach różnymi formami literackimi Joannę Sarnecką. Kolejny raz goszczą u nas i mam nadzieję będą gościć jeszcze wiele razy: Agnieszka Iskra-Paczkowska, Karolina Kumka, Piotr Michałowski, Mirosława Szott, Jacek Świerk, Katarzyna Turaj-Kalińska.
Pismo nie spełniałoby jednak jednej ze swych istotnych ról – roli promocyjnej – gdyby nie pojawili się w nim nowi autorzy i autorki. W setnym numerze debiutują na łamach „Frazy” poeci i poetki: Bogdan Prejs, Daria Kozłowska, Magdalena Sawiczewska-Lorkowska, jako prozaik Jan Kozak a w rolach krytyków i krytyczek: Lilla Moroz-Grzelak, Irena T. Grabowiecka, Erazm Stefanowski, Radosław Krupiński, Jolanta Nawrot, Anna Dominiak, Szymon Kantorowski, Bartosz Siwiec, Magdalena Adamarek i Kamila Dzika-Jurek.
Charakteryzująca „Frazę” Marta Mizuro napisała niedawno, że nasze pismo „programowo trzyma się na uboczu rynku wydawniczego i głównego nurtu życia literackiego w jego celebrycko-skandalizującym wymiarze”. Zgadzam się z nią oczywiście, choć nasze „trzymanie się na uboczu” jest poniekąd wymuszone nieprzyjaznymi pismom literacko-artystycznym regułom rynku wydawniczego. Jak tu reklamować podobną Syzyfowym trudom redaktorską „pracę u podstaw”? Przy okazji niedawnego jubileuszu 25-lecia „Frazy” próbował nam pomóc Roman Sabo, wymyślając szereg potencjalnych haseł reklamowych – od parafrazujących klasykę: „Kto «Frazy» nie czytał nie razu, do wieczności nie trafi od razu” po lapidarne „«Fraza» stwarza”. I to ostatnie życzenie – żeby nie zabrakło nam twórczego ducha – dołączamy do stałych życzeń: o dobre teksty świetnych autorów i autorek, o wiernych czytelników i hojnych mecenasów.
Magdalena Rabizo-Birek